ZAPRASZAM WAS NA MOJEJ PRZYJACIÓŁKI I MÓJ BLOG O DIETACH, MOTYWACJI, RADACH, ĆWICZENIACH, MAKIJAŻU ITD.
DLA WSZYSTKICH, KTÓRZY CHCĄ SCHUDNĄĆ I MIEĆ WYSPORTOWANE CIAŁO!
PROSZĘ #WERONIKERS DOPIERO SIĘ ROZKRĘCAMY!
PROSIMY WAS O ODWIEDZINY I KOMENTARZE!
LINK -> KLIK
1) IMAGIN DLA ALEXANDRA BRAVE I ANONIMKA NATALII. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJE DŁUUUGIE NIEDODAWANIE I POPRAWI WAM HUMOREK PRZED PONIEDZIAŁKIEM.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Już dziś jest kolejny koncert podczas "Where We Are Tour". Kilka godzin przed koncertem, chłopcy wzięli się za próby. Dzisiaj postanowiłaś wyjść na miasto i pozwiedzać trochę, tylko po to, żeby się odstresować i nie wiedzieć swojego chłopaka, Zayna. Dlaczego? W dniu rozpoczęcia nowej trasy chłopców, ostro pokłóciłaś się z Zaynem i od tamtego dnia się do siebie nie odzywacie, ale chłopak próbuję zrobić wszystko, żeby się pogodzić, jednak ty zostałaś za bardzo skrzywdzona i nie wiesz czy jesteś gotowa mu to wybaczyć. To dla Ciebie trudna sytuacja, bo nie chciałaś nigdy kłócić się z Zaynem, tylko chciałaś, żeby w waszym związku było jak najlepiej. Kiedy nadszedł wieczór, a razem z nim koncert chłopców w Chile, Zayn nie wiedział co ze sobą zrobić. Chodził po scenie cały rozdrażniony i nie mógł się na niczym skupić. Jeszcze przed koncertem, zastanawiałaś się czy w ogóle na niego iść, bo wiedziałaś, że Twoje pojawienie się, może źle zadziałać na Zayna, jednak postanowiłaś, że pójdziesz, żeby pokazać mu, że go wspierasz i, że chcesz się z nim pogodzić, ponieważ za bardzo tęskniłaś za jego ciepłymi słowami, które zawsze szeptał ci do ucha, za jego malinowymi ustami, za waszymi wspólnymi wygłupami i za tym kiedy cię przytulał. Kiedy na koncercie, stałaś za kulisami, patrzyłaś cały czas na Zayna i na to jak zareaguje kiedy cię zauważy. Nagle chłopak, przy śpiewaniu piosenki "You&I", odwrócił się w Twoją stronę i spojrzał na Ciebie swoimi pięknymi brązowymi oczami, od których odbijały się światła reflektorów. Popatrzyłaś na niego, pokazałaś mu kciuki w górę i uśmiechnęłaś się. Już wtedy chłopak wiedział, że wszystko wróci do normalności.*
2) IMAGIN DLA JULIET BIEBER I ANONIMKA KLAUDII. MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJE DŁUUUGIE NIEDODAWANIE I POLEPSZY WAM DZIEŃ PRZED PONIEDZIAŁKIEM.
KOCHAM WAS I JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Od jakiegoś czasu, codziennie ćwiczysz z Zaynem. Często w trakcie waszego treningu lub po, chłopak ćwiczy z Tobą boks, ale oczywiście pod bacznym okiem trenera. Dziś był kolejny taki dzień, tylko, że tym razem poprosiłaś trenera, żeby nie przychodził, bo chciałaś się ze swoim chłopakiem, trochę "podrażnić". Przyszłaś do pokoju, w którym razem z Zaynem, zawsze ćwiczysz. Chłopaka jeszcze nie było, bo pewnie jak zwykle, przyjdzie trochę spóźnionym, więc bez zastanowienia zaczęłaś ćwiczyć. Po jakiś 10 minutach przyszedł Zayn.*
Zayn: Hej kochanie, przepraszam znowu za spóźnienie. *podszedł do Ciebie i cię pocałował.*
Ty: Nie ma sprawy, przecież się nie gniewam.. *uśmiechnęłaś się do niego, a chłopak pobiegł się szybko przebrać. Gdy wrócił do pomieszczenia, zauważyłaś, że chłopak był ubrany, jak zwykle, w krótkie spodenki, sportowe buty oraz oczywiście był bez koszulki, co jak zwykle cię [mówiąc szczerze] dekoncentrowało, bo zamiast ćwiczyć, wgapiałaś się na jego klatę i tak było i tym razem. Kiedy, Twój chłopak robił jakieś ćwiczenia, ty jak zwykle swój wzrok skupiałaś na jego klacie. Patrzyłaś tak jakieś kilka minut, aż w końcu, dzięki Zaynowi, wróciłaś do rzeczywistości.*
Zayn: Skarbie, wszystko dobrze? *popatrzył na Ciebie.*
Ty: *zamrugałaś kilka razy.* Emm.. tak jest dobrze. *popatrzyłaś na niego i uśmiechnęłaś się.*
Zayn: To co, przechodzimy do boksu? *poruszał brwiami, a ty zachichotałaś.*
Ty: Dobra. *podeszłaś do pułki i wzięłaś rękawice do boksu, po czym je założyłaś.*
Zayn: A gdzie jest [imię trenera]? *rozejrzał się po pokoju.*
Ty: Ma dzisiaj wolne. *puściłaś mu oczko i się uśmiechnęłaś.*
Zayn: Jak to?
Ty: Po prostu... A teraz zobaczymy jak umiesz się boksować. *zaśmiałaś się.*
Zayn: *popatrzył na Ciebie chwilę i zaczął się śmiać.* Ok, ale to ty wymyśliłaś, nie ja. *podszedł do Ciebie bliżej.*
Ty: Ok, niech będzie na mnie. *powiedziałaś, po czym wysunęłaś ręce w przód, jak robią to bokserzy i Zayn tak samo. Gdy posłałaś prawą rękę w stronę chłopaka, Zayn zrobił unik i szybkim ruchem stanął za Tobą. Kiedy odwróciłaś głowę w bok i chciałaś uderzyć z łokcia, chłopak ponownie stanął przed Tobą. Kiedy odwróciłaś głowę, akurat Twoje usta spotkały się z ustami Zayna.*
Zayn: *po chwili przestaje całować.* Boks nie polega na całowaniu, ale w sumie bardzo mi się podoba. *uśmiechnął się i ponownie cię pocałował.*
3) IMAGIN DLA ANONIMKA DOMY. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJĄ DŁUUUGĄ NIEOBECNOŚĆ I POLEPSZY CI HUMOREK.
KOCHAM CIĘ I JESTEŚ NAJLEPSZA! <3
*Dziś bardzo późno po koncercie, Twój chłopak, Zayn nagrywa dla Ciebie filmik.*
Zayn: Witaj moja piękna księżniczko! Nagrywam dla Ciebie ten filmik, żeby cię pocieszyć. Słyszałem, że od kilku dni masz złe dni i na dodatek jesteś chora. Mogę powiedzieć, że biję się w pierś przez to, że nie mogę być z Tobą w takiej chwili. Chciałbym się Tobą zająć, żebyś mogła jak najszybciej wyzdrowieć oraz pocieszać cię, dopóki nie poczujesz się lepiej. Mam nadzieję, że to co cię zdenerwowało, nigdy więcej się nie powtórzy. Oczywiście, zrobię wszystko, żeby do Ciebie przylecieć i się Tobą zająć. Mam wielką nadzieję, że wszystko będzie dobrze i pamiętaj, że jestem przy Tobie i bardzo cię kocham. Do zobaczenia wkrótce, kochanie. *macha na koniec i się uśmiecha.*
4) IMAGIN DLA WIKTORII T. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJE DŁUUGIE NIEDODAWANIE ORAZ POPRAWI CI DZIEŃ PRZED PONIEDZIAŁKIEM.
KOCHAM CIĘ I JESTEŚ NAJLEPSZA! <3
*Dziś jest kolejny koncert chłopców w ich nowej trasie. Właśnie teraz [jeszcze nie w połowie koncertu], kiedy chłopcy grają [tytuł piosenki], jedna fanka z tłumu krzyczy do Zayna.*
Fanka: Zayn! Zayn! Widziałam dzisiaj [T.I]! *patrzy na niego, kiedy nagle chłopak patrzy w jej stronę.*
Zayn: Jak to? Gdzie? *popatrzył zdziwiony.*
Fanka: Najpierw mijałam ją z moją przyjaciółką na ulicy blisko stadionu, a później widziałyśmy ją już przed stadionem! *krzyczy i patrzy na niego.*
Zayn: *pochyla się i chwyta fankę za rękę.* Dziękuję ci skarbie. *puszcza jej oczko i wstaje z zszokowaną miną, rozglądając się przy tym po arenie z myślą, że może jesteś gdzieś w tłumie, ponieważ kilka dni przed koncertem, pokłóciłaś się ostro z chłopakiem i od tamtego czasu się do siebie nie odzywacie, chociaż chłopak bardzo chciałby się z Tobą pogodzić, ale on nie wie, czy ty jesteś na to gotowa.*
5) IMAGIN DLA KASI P., NEVERR I I'M WERKA. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJĄ DŁUUUGĄ NIEOBECNOŚĆ I POPRAWI WAM HUMORKI.
KOCHAM WAS I JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Pewnego dnia, tak całkiem z nudów, porównałaś sobie wszystkie trasy chłopców [od UAN aż do WWA - nawet jeśli mieli już kilka koncertów w nowej trasie]. Najbardziej skupiłaś się na tym, jak bardzo zmienili się chłopcy. Fakt faktem, wszyscy bardzo się zmienili, ale dla Ciebie najbardziej zmienił się Niall. Możesz sobie powiedzieć, że z nieśmiałego i słodkiego chłopaka zmienił się bardziej w takiego niegrzecznego chłopca, chociaż ta słodkość i nieśmiałość nadal w nim siedziała. Pamiętasz jak zakochałaś się w tym blondynku z krzywymi ząbkami i pięknymi błękitnymi oczami i nadal jesteś z tym samym chłopakiem, tylko, ze teraz ten chłopak dorósł i jak każdy inny się zmienił, ale nie na gorsze. Nadal jest tym samym czułym, opiekuńczym, troskliwym, zabawnym i pocieszającym chłopakiem jakim był zawsze. A co z jego zmianą na niegrzecznego chłopaka? Nic w tym złego, to zmiana bardziej na podniecającego chłopaka i myślącego trochę niegrzecznie i właśnie dzisiejszy koncert, potwierdził Twoje myśli o "niegrzecznym Niallu". Kiedy stałaś za kulisami i patrzyłaś na występ chłopców, właśnie nadeszła chwila na zwrotkę Nialla w piosence "Better Than Words" i w momencie śpiewania "tsss", chłopak zrobił gest, który o mało co nie powalił cię na kolana [patrzcie na gif]. Gdy chłopak wykonał ten ruch, popatrzył na Ciebie i poruszał brwiami. Ty tylko zakryłaś oczy i zrobiłaś się cała czerwona. Gdy po chwili spojrzałaś na scenę, Twój chłopak, Niall patrzył na Ciebie i się szeroko uśmiechnął. Dzięki temu momentowi, wiedziałaś, że to ten sam Niall, tylko, że bardziej doroślejszy.*
6) IMAGIN DLA ANONIMKA CRAZYNAJAL, ANONIMKA NATALII I ALEKSANDRY DZIEKONSKIEJ. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA, WYBACZY MOJE DŁUUGIE NIEDODAWANIE I POPRAWI WAM DZIEŃ.
KOCHAM WAS I JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Dziś kolejny dzień z rzędu, chłopcy nagrywają teledysk do "You&I" i po raz kolejny znowu jest bardzo zimno. Harry już ostatnio był chory, więc teraz chcesz dopilnować, żeby Twój chłopak, Niall nie był chory, ale on oczywiście cię nie słucha, kiedy prosisz go, żeby zapiął kurtkę, bo on wie lepiej, że nic mu nie będzie. Nie chciałaś zostawiać tego bezczynnie i postanowiłaś, że będziesz my nadal to powtarzać. W czasie przerwy, chodziłaś z Niallem po molo, na którym kręcili teledysk.*
Ty: *zapięłaś swoją kurtkę pod samą szyję i skrzyżowałaś ręce na piersiach, bo było ci bardzo zimno, aż ciarki cię przechodziły.* Niall..
Niall: *zatrzymał się i popatrzył na Ciebie.* Tak, skarbie?
Ty: Proszę cię, zapnij kurtkę...
Niall: Kochanie, mówiłem ci już, że mi nie jest zimno, a nawet gdyby mi było, to bym sobie potańczył, to mi zawsze pomaga. *uśmiechnął się i zaczął tańczyć.*
Ty: To ci się tak tylko zdaję, że ci nie jest zimno.. *podciągnęłaś nosem i próbowałaś schować głowę w kurtkę, chociaż trochę.*
Niall: *popatrzył na Ciebie i zobaczył Twój lekko czerwony nos.* Prędzej kto tu będzie chory, to ty.
Ty: A żebyś wiedział.. *powiedziałaś i poczułaś jak Twoje ciało pod wpływem zimna, zaczyna się trząść.*
Niall: *podszedł do Ciebie bliżej.* Ej kotek, tylko mi się tutaj nie rozchoruj.
Ty: Nic na to nie poradzę. Moje ciało nie lubi zimna.
Niall: *rozchylił kurtkę.* Chodź do mnie. *popatrzył na Ciebie i się uśmiechnął. Podeszłaś do chłopaka, a on natychmiast opatulił cię swoją kurtką. Kiedy go przytuliłaś, poczułaś na swojej skórze jakie bije od niego ciepło. Przytuliłaś się do niego i zrobiło ci się cieplej.*
Ty: Mógłbyś zostać moim prywatnym kaloryferem. *uśmiechnęłaś się i po chwili dostałaś rumieńców.*
Niall: Jeśli chcesz mogę nim zostać. *spojrzał na Ciebie z góry i pocałował cię w policzek. Po chwili chłopak ściągnął kurtkę i założył ją na Ciebie.*
Ty: Ale Niall, będziesz chor- *powiedziałaś, ale chłopak położył palec na Twoich ustach.*
Niall: O mnie się nie martw, najważniejsze, żebyś ty nie była chora. A teraz chodź, pójdziemy do Lou [stylistka chłopców] i ona się Tobą zajmie. *powiedział i udaliście się do pomieszczenia, w którym była Lou., ale najpierw musieliście się cofnąć dość długi kawałek [bo to molo jest bardzo długie]. Niall w trakcie waszego powrotnego spaceru, opatulił cie swoim ramieniem, żeby nie było ci zimno.*
7) IMAGIN DLA DŻESYKI STUDZIŃSKIEJ I AGNIESZKI SOBALI. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ BARDZO SPODOBA, POPRAWI WAM HUMORKI I WYBACZY MOJE DŁUUGIE NIEDODAWANIE.
KOCHAM WAS I JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Jest piękny, słoneczny i bezchmurny dzień. Postanowiłaś nie siedzieć cały dzień w jednym miejscu, tylko chciałaś coś porobić. Ponieważ, Twoi synkowie chcieli iść pograć na stadionie, na którym niedługo Twój mąż, Niall i chłopcy mają koncert, to postanowiłaś, że pójdziecie w czwórkę i trochę się rozerwiecie. Chociaż początkowo ty i Niall mieliście inne plany, postanowiliście z nich zrezygnować i spędzić czas wolny razem. Bez zastanowienia udaliście się na stadion. Udaliście się razem do przebieralni i po przebraniu się w stroję piłkarskie, udaliście się na boisko. Na początku [imię starszego synka] i [imię młodszego synka] biegali za sobą po boisku, ale już po chwili zaczęliście grać. Widziałaś po waszych synkach, że są szczęśliwi, pewnie z tego, że spędzacie czas razem lub z tego, że grają na stadionie, na którym ich tata i wujkowie, będą mieli koncert. Nie wiedziałaś tego dokładnie, ale cieszyłaś się, że świetnie się bawią. Oczywiście nie obeszłoby się bez powiedzenia, że Niall jest wspaniałym mężem jak i ojcem i wiesz, że podjęłaś dobrą decyzję, że za niego wyszłaś.*
8) IMAGIN DLA ANONIMKA KATE HORAN I MONA LISY. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ BARDZO SPODOBA, POPRAWI WAM DZIEŃ O 180 STOPNI I WYBACZY MOJE DŁUGIE NIEDODAWANIE.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Od ostatnich kilku dni, Twój chłopak chodził smutny, zdołowany - po prostu nie było w nim życia. Strasznie się o niego bałaś, bo Niall zawsze był rozbawiony, na luzie, wycinał innym kawału i śmiał się bez opamiętania, a teraz jest przygnębiony i nie jest tym samym zabawnym Niallem. Postanowiłaś wziąć sprawy w swoje ręce i coś z tym zrobić. Ponieważ byłaś z chłopcami w trasie, miałaś duże pole do manewru. Postanowiłaś, że spróbujesz pocieszyć Nialla z pomocą fanów. Na pewno Directioners również zauważyły, że ostatnio Niall jest w niedobrym humorze. Tak jak sobie zaplanowałaś, tak też zrobiłaś. W dzień koncertu w [wybrany kraj], gdy chłopcy jeszcze nie dojechali na stadion, weszłaś na scenę z mikrofonem w ręku. Po prawdzie trochę miałaś tremę, ale fani na Twój widok zaczęli piszczeć, tak jakby widzieli na scenie chłopców, co cię miło zaskoczyło.*
Ty: Witajcie kochanie Directioners! *powiedziałaś do mikrofonu, a fani zaczęli krzyczeć.* Mam do was wszystkich pewną prośbę. Jak pewnie wiecie lub nie, chodzi o Nialla. *fani znowu zaczęli krzyczeć.* Jak pewnie zauważyliście Niall od kilku dni chodzi kompletnie smutny. Tak samo jak wy nie wiem co jest powodem i wiem, że wy też wiecie, że to nie jest ten sam Niall co zawsze. *zaczęłaś chodzić po scenie.* Ponieważ, nie chcę, żeby Niall był smutny, wpadłam na pewien pomysł, ale musicie mi w tym pomóc. Mogę na was liczyć? *popatrzyłaś w tłum i nastąpiła chwilowa cisza, gdy nagle fani zaczęli skakać w swoich miejscach i krzyczeć.* Na pewno Niall dzięki wam się uśmiechnie, bo wiem, jak on was bardzo kocha. *uśmiechnęłaś się i fani zaczęli piszczeć i krzyczeć Twoje imię.* A więc tak, wpadłam na pomysł, żebyście podczas "Little Things" w zwrotce Nialla, zdanie "for you", zaśpiewali bardzo głośno, tak, żeby słyszał was wszystkich. Zrobicie to dla Nialla? *popatrzyłaś w tłum, a fani zaczęli krzyczeć "tak, tak, tak". Na koniec pomachałaś w stronę fanów i zeszłaś ze sceny. Poszłaś stanąć blisko fanów, przed samymi barierkami. Oczywiście fani, stojący blisko barierek prosili cię o wspólne zdjęcie i czasem autografy oraz mówili ci, że jesteś najwspanialszą dziewczyną dla Nialla, że bardzo do siebie pasujecie, że bardzo się o niego troszczysz itd. Te słowa bardzo były dla Ciebie miłe, bo Niall był dla Ciebie całym światem i oczkiem w głowie. Po 30 minutach chłopcy zajechali na czas na koncert. Directioners przyjęły ich oczywiście bardzo gorąco i po puszczeniu filmiku, ogłaszającego nową trasę, zaczął się koncert. Po kilku piosenkach, chłopcy przeszli do "Little Things". Trzymałaś mocno kciuki, żeby wszystko poszło zgodnie z planem. Gdy nadeszła zwrotka Nialla, patrzyłaś w stronę fanów i w stronę Nialla.*
Niall: If I let you know, I'm here...
*I właśnie w tym momencie serce ci zamarło, gdy to usłyszałaś. Wszystkie fanki na całym stadionie zaśpiewały "for you" najgłośniej jak mogły i dało to porządny skutek. Chłopcy popatrzyli na Nialla, a chłopak szeroko się uśmiechnął. Directioners na stadionie zaczęły krzyczeć i piszczeć, a chłopcy wzajemnie się do siebie uśmiechali. Niall uśmiechnięty, popatrzył na Ciebie i puścił ci oczko. Dobrze wiedziałaś, że on wie czyja to zasługa.*
9) IMAGIN DLA KAROLINY MAŁGORZATY, PATRYCJI I REBECCI NICHOLS. MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA, POPRAWI HUMOREK I WYBACZY MOJE DŁUGIE NIC NIEDODAWANIE.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
Ty: Nie zrobisz backflipa Harry [czytaj bakflipa c:]. *powiedziałaś, pływając w basenie. Harry się uśmiechnął.*
Harry: Jeśli zrobię, będziesz musiała zapłacić [T.I]. *powiedział, śmiejąc się.*
Ty: Nie musisz się o to martwić. *odpowiedziałaś i popatrzyłaś na niego. Harry nie był wygimnastykowaną osobą, więc nie musiałaś się martwić. Harry stanął w basenie, odkładając swoje okulary i stanął w przygotowanej pozycji, a ty otworzyłaś usta, ponieważ chłopak zaskoczył cię, kiedy zrobił backflipa do wody.*
Ty: Cholera. *wymamrotałaś pod nosem. Harry podpłynął do Ciebie.*
Harry: Musisz zapłacić skarbie. *powiedział, po czym podpłynął bliżej.*
10) IMAGIN DLA POLCII, LUV HARRY I JULII CZERNIKOWSKIEJ. MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA, POPRAWI WAM DZIEŃ O 360 STOPNI NAJLEPIEJ I WYBACZY MOJĄ DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
Ty: Chcę cię przytulić! *krzyknęłaś do Harry'ego. Harry uśmiechnął się i zaczął się śmiać.*
Harry: Ja też chcę cię przytulić kochanie, też chcę cię przytulić, musisz wejść na scenę, wtedy cię będę mógł przytulić. *odpowiedział zabawnym tonem. Jego dołeczki były widoczne i próbowałaś jakoś dostać się na scenę, ale ochroniarze nie chcieli cię przepuścić, bo byli wszędzie.*
Ty: Nie mogę cię przytulić! *powiedziałaś, śmiejąc się.*
Harry: Ja nadal mam zamiar cię przytulić. *powiedział i pokazał na Ciebie, po czym udawał, że cię przytula.*
11) IMAGIN DLA ANONIMKA PATRYCJI [Z IKONKĄ ANONIMKA], SUE STYLES I JUSTYNY MALIK. MAM NADZIEJĘ, ŻE WAM SIĘ SPODOBA, POPRAWI WAM HUMORKI NA LEPSZE I WYBACZY MOJĄ BARDZO DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Podczas dzisiejszego koncertu, stałaś pośród fanów, ponieważ ty i Twój chłopak Harry ostro się pokłóciliście. Harry miał już zły dzień, ponieważ paparazzi śledzili go na każdym kroku i ty również miałaś zły dzień, ponieważ paparazzi zadawali ci przeróżne pytania. Obejrzałaś wszystkie gazety i wywiady o tym, że Harry cię oszukuję i przeczytałaś wszystkie hejty, które otrzymywałaś on fanów na twitterze. Oboje czuliście się zdołowani. W hotelu można było słyszeć wasze krzyki. Chłopcy byli zbyt przestraszeni, żeby przerwać waszą kłótnie, ponieważ wiedzą, tak jak ty i Harry, że jest to przerażające, kiedy oboje jesteście źli.*
Ty: Powiedz mi to kłamstwo! *krzyknęłaś w pokoju hotelowym.*
Harry: Kocham cię [T.I]. *odpowiedział chrypliwie. Czułaś, że w środku cała się łamiesz.*
Ty: O-odejdź. *powiedziałaś jąkając się i pokazując mu, żeby odszedł. Nie chciałaś płakać przed Harrym, nie chciałaś, nie teraz, musiałaś być silna. Harry tylko stał i powiedział.*
Harry: Przepraszam. *powiedział wystarczająco głośno, żebyś mogła to usłyszeć.*
*Teraz jednak powróćmy do koncertu. Stałaś w tłumie cicho, myśląc o rzeczach, które zrobiliście i powiedzieliście sobie podczas kłótni. Harry popatrzył na Ciebie i widziałaś, że jego oczy są wypełnione smutkiem i żalem. Chłopak nie może powstrzymać się od patrzenia na Ciebie. Ty byłaś bliska łez, ale nie chciałaś tego pokazać. Byłaś zakłopotana, ale nie mogłaś tego zatrzymać ani minuty dłużej. Pozwoliłaś po woli spływać swoim łzom z Twoich oczu. Wycierasz je powoli, a Harry szybko poczuł na sobie wściekłość. On nie kłamał kiedy mówił ci "kocham cię". On był po prostu głupi i nie myślał, ponieważ był w trakcie kłótni z Tobą. Harry po koncercie, czuł się okropnie, kiedy wszedł do tour busu, kiedy usłyszał Twój płacz na górze piętrowego łóżka. Harry wspiął się do góry, odwrócił Twoje ciało i położył się obok Ciebie.*
Harry: Przepraszam, jestem głupi, zawsze byłem, nie chcę cię nigdy więcej skrzywdzić [T.I], nie chcę, żeby cię coś kiedykolwiek zabolało, możesz mnie uderzyć. *powiedział, po czym cię przytulił i cicho pocałował w policzek.*
12) IMAGIN DLA MONA LISY, MRSSTYLESBITCH I PORCELAIN DOLL. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA, POPRAWI WAM HUMOREK I WYBACZY MOJĄ DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM WAS JESTEŚCIE NAJLEPSZE! <3
*Jesteś na siłowni i masz zamiar udać się do pokoju, w którym są ciężarki do podnoszenia, aby zrobić trening siłowy. Kiedy zbliżyłaś się do wejścia od pokoju, zauważyłaś pewnego chłopaka, który był w Twoim wieku, był spocony, ale koncentrował się na tym, co robił. Czułaś się dziwnie, bo ty i ten chłopak, byliście tylko we dwoje na całej siłowni, ponieważ było wcześnie rano, a ty patrzyłaś na niego, jak jego pot jaśniał na jego ciele, kiedy słońce świeciło na niego, przez okno. Stałaś w miejscu jakiś czas, wpatrując się w niego, gdy nagle chłopak został rozproszony przez Twoje oczy, ale nawet tego nie wiedziałaś.*
Harry: Widziałem, jak patrzyłaś się na mnie przez kilka minut, mogę wiedzieć dlaczego? *zapytał cię. Ty wciąż patrzyłaś na niego, kiedy on patrzył na Twoją twarz.*
Ty: Jesteś bardzo przystojny, to dlatego. *odpowiedziałaś niezręcznie. Chłopak się uśmiechnął. Po chwili wytarł pot ze swojego czoła, co cię zaskoczyło.*
Harry: Jesteś bardzo ładna, gdy jesteś spocona i skoncentrowana. Jestem Harry.Mógłbym ćwiczyć z Tobą, jeśli będziesz chciała. *powiedział.*
13) *Jesteś z chłopakami w trasie. Zawsze zastanawiałaś się jakie widoki muszą mieć chłopcy i Twój chłopak, Liam. Wiedziałaś, że to na pewno okropna trema zżera cię od środka, gdy widzisz przed iloma fanami musisz wystąpić, ale jakie muszą być widoki - tego niestety nie wiedziałaś. Pewnego razu, gdy przyszła do Ciebie, Twoja przyjaciółka, opowiedziałaś jej o tym, o czym się zastanawiałaś i czułaś, że waszą rozmowę podsłuchuje Liam, ale nie byłaś do końca pewna. Jednak wszystko okazało się jasne, na koncercie w [wybrany kraj].*
Ty: *stoisz za kulisami, gdy nagle podszedł do Ciebie Liam.* Liam, już dałam ci ogromnego buziaka. *popatrzyłaś na niego, a on się uśmiechnął.*
Liam: Chce ci coś pokazać.
Ty: Liam, za chwilę masz koncert i... *powiedziałaś, ale Twój chłopak ci przerwał.*
Liam: To jest właśnie związane z koncertem, chodź. *chwycił Twoją dłoń.* Ale zamknij oczy i niczym się nie bój, poprowadzę cię. *powiedział i zrobiłaś tak jak kazał. Po krótkiej drodze, zatrzymaliście się. Usłyszałaś, że coś się podnosi i usłyszałaś krzyki i piski fanów.*
Liam: Otwórz oczy skarbie. *powiedział i otwarłaś swoje [kolor oczu] oczy. Nie mogłaś uwierzyć w to co widzisz. Stałaś obok Liama i miałaś widok na fanów. Wiedziałaś już, że chłopak jednak podsłuchał rozmowę.*
Liam: I jak ci się podoba?
Ty: *przybliżyłaś się bardziej do Liama, chwyciłaś jego ramię i odwróciłaś się chichocząc.* Nie żyjesz, Payne.
Liam: *obrócił Twoją twarz tak, że patrzyłaś na niego.* Też cię kocham. *uśmiechnął się głupkowato i cię pocałował, po czym zarumieniona poszłaś za kulisy i koncert w końcu się zaczął.*
14) *Jest piękne, słoneczne po południe. Chłopcy mają dziś dzień wolny od koncertów. Ponieważ jest piękna pogoda, wybrałaś się ze swoim chłopakiem, Liamem nad morze, żeby po serfować. Chłopak nie wie, że jesteś bardzo dobra w serfowaniu i chcesz go zaskoczyć. Gdy przyjechaliście nad morze, przyszliście na plażę, ubraliście się w specjalne kostiumy, po czym poszliście nad brzeg morza.*
Ty: *patrzysz w dal, a później na Liama.* To jak małe wyzwanie?
Liam: Na pewno? Myślałem, że nie umiesz serfować? *patrzy na Ciebie, a ty uśmiechasz się do niego.*
Ty: O mnie się nie martw, poradzę sobie. *puściłaś mu oczko, a chłopak się uśmiechnął.* Zaczynaj. *powiedziałaś i chłopak wszedł do wody po czym położył się na desce i popłynął przed siebie, po czym przed sobą zauważył fale, więc stanął na desce i zaczął serfować. Po kilku minutach pokazywania swoich umiejętności serfowania, nadszedł czas na Ciebie. Kiedy weszłaś do wody i położyłaś deskę, zobaczyłaś przed sobą, wodę, która zbiera się w ogromną falę, więc jak najszybciej do niej popłynęłaś na desce. Po chwili, gdy fala doszła do Ciebie, zaczęłaś serfować. Pokazywałaś przeróżne sztuczki i triki, które już dawno się nauczyłaś od swojego kochanego taty. Kiedy po kilku minutach skończyłaś, popłynęłaś [siedząc oczywiście na desce] do Liama i popatrzyłaś na niego.*
Ty: I jak? *uśmiechnęłaś się do niego.*
Liam: Super, nie wiedziałem, że tak potrafisz. *popatrzył na Ciebie.*
Ty: A to nic takiego. *popatrzyłaś na plażę.* Ścigamy się, kto pierwszy na plaży? *uśmiechnęłaś się głupkowato.*
Liam: Dobra i tym razem... *powiedział, ale mu przerwałaś, gdy zrzuciłaś go z deski do wody.*
Ty: Do zobaczenia na brzegu! *krzyknęłaś i szybko odpłynęłaś. Gdy po chwili popatrzyłaś za siebie, Liam akurat siedział na desce i się śmiał, po czym po zaczął cię gonić.*
15) *Od miesiąca, Twój chłopak, Liam jest w trasie z resztą zespołu. Codziennie przed koncertami, piszesz z chłopakiem i resztą, gadacie na Skype itd. Dzis jednak Twój chłopak, wysłał do Ciebie filmik z samego planu, kręcenia ich nowego teledysku do piosenki "You&I".*
Liam: Hej księżniczko! Czy coś się zmieniło od tego miesiąca? *uśmiecha się.* Nagrywam dla Ciebie ten filmik, żeby ci powiedzieć, że kręcimy właśnie nowy teledysk i chce ci powiedzieć, że dedykuję ten teledysk Tobie skarbie. *przejeżdża ręką po twarzy i dobrze wiesz, że to ze zmęczenia.* Chciałbym, żebyś wiedziała, że ten teledysk i piosenka, dla mnie, są o nas i mam nadzieję, że dla Ciebie też. Będę już kończyć skarbie nagrywanie, bo Ben [reżyser teledysków chłopców] wzywa nas do dalszego nagrywania. Pamiętaj, że bardzo cię kocham i jesteś moim oczkiem w głowie. Mam nadzieję, że przyjedziesz do nas na jakiś koncert, żebyśmy mogli się w końcu zobaczyć. Do zobaczenia pewnie już niedługo! *mówi i całuje na koniec ekran kamery, co sprawia się uśmiechasz.*
16) IMAGIN DLA KASI P. MAM NADZIEJĘ SKARBIE, ŻE CI SIĘ SPODOBA, POPRAWI DZIEŃ I HUMOREK ORAZ WYBACZY MOJĄ DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM CIĘ JESTEŚ NAJLEPSZA! <3
*Twój chłopak, Liam gra w piłkę nożną w drużynie piłkarskiej [jeśli ktoś chce, może sobie wybrać jakiś klub c:] i przyszłaś oglądać go, jak trenuje z kolegami z drużyny. Jesteś rozkojarzona, bo niektórzy chłopacy z drużyny, chcą z Tobą pogadać i nie wiesz co zrobić. Liam był bardzo zazdrosny, ponieważ jego koledzy z drużyny w rzeczywistości się w Tobie podkochiwali i mają dość dużą tendencję, żeby z Tobą flirtować, ale nie zauważali faktu jak niewinna i słodka jesteś. Chłopak mówi coś do Ciebie, a ty zaczynasz się śmiać z jego idiotycznego dowcipu, a Liam patrzy cały czas na to, co się dzieję. Chłopak nadal ćwiczy, próbując ignorować fakt, że jego kolega z zespołu z Tobą flirtuje. Liam wciąż patrzy na was i chciałby, żebyś nie patrzyła na kolegę z jego drużyny, ponieważ on cały czas papla coś o przypadkowych osobach. Liam zaczyna czuć się zły, więc w końcu zdecydował, że jego kolega z drużyny powinien przestać z Tobą rozmawiać i, że ty miałaś przestać na niego zwracać swoją uwagę, bo Liam czuł się z tym źle. Odwróciłaś się i pobiegłaś w jego kierunku.*
Ty: Hej. *powiedziałaś uśmiechając się. Liam popchnął cię lekko z dala.*
Liam: Czy on nie jest za blisko Ciebie [T.I]? *powiedział zirytowany. Ty przewróciłaś oczami.*
Ty: Wiesz co, jesteś jedynym chłopakiem, którego kocham, okej? Przepraszam, że z nim rozmawiałam, on po prostu nie chciał przestać mówić, Liam. *powiedziałaś i odwróciłaś wzrok. Liam przewrócił oczami, przyciągnął cię bliżej i pocałował cię w usta, powodując tym samym, że się uśmiechnęłaś. Następnie Liam zachęca cię do tego, żebyś pomogła mu ćwiczyć, poprzez kopanie i rzucanie piłki do niego, więc stanęłaś naprzeciwko niego i tak też robiłaś.*
Liam: "Ona jest moja i tylko moja, nie podzielę się nią". *myśli w swojej głowie, kiedy widzi, że kopiesz piłkę w jego kierunku.*
17) Louis: Nie jest to niesamowite, jak łatwo jest zranić osobę? *zapytał swoją pielęgniarkę. Jego pielęgniarka była z nim cały czas, ponieważ Louis miał raka. Już wkrótce zacznie tracił włosy. Minęło kilka miesięcy, od kiedy po raz ostatni rozmawiał z Tobą. Zerwał z Tobą i zaczął cię źle traktować, dlaczego? Ponieważ chciał, żebyś go nienawidziła, chciał, żebyś o nim zapomniała, miał raka, miał zamiar odejść, nie chciał, żebyś o nim myślała, chciał jak najlepiej dla Ciebie. Nie wiedziałaś, że miał raka, nie wiedziałaś, co przeżywa.*
Pielęgniarka: Wiem, że cię to boli, Louis. *stwierdziła jego starsza pielęgniarka.*
Louis: Oczywiście.. oczywiście, że mnie to boli, myślę o [T.I] cały czas, myślę o wszystkim.. wiesz, jak to boli, jak kogoś takiego się zostawia? Była najlepszą osobą, była jedną z najważniejszych osób w moim życiu, wciąż była przy mnie, a ja od niej odszedłem.. to jest jak.. to jak wielka kula, mieszająca Twoimi emocjami, jesteś smutny, zły i.. nie wiem jak to wyjaśnić, jestem zagubiony i ranny, nienawidzę siebie. *kazał śmiać się swojej pielęgniarce, żeby zatrzymała go od łez.*
Pielęgniarka: Louis.. *powiedziała. Otwarła drzwi i pojawiłaś się ty. Zauważyłaś Louisa i wyraz twarzy Louisa. Louisa pielęgniarka powiedziała ci o całej sytuacji kilka dni wcześniej i przyjechałaś dzisiaj do niego, czym Louis był bardzo zaskoczony.*
Ty: Jak śmiałeś.. jak śmiałeś mi nie powiedzieć o tym, Louis. *powiedziałaś bliska łez. Przytuliłaś go i Louis odwzajemnił przytulanie, wciągając Twój zapach perfum i ściskając cię tak, jakby stracił cię na zawsze.*
Louis: Nie wiem, po prostu chciałem dla Ciebie jak najlepiej [T.I]. *zaczął po cichu płakać.*
Ty: Ja po prostu chce być z Tobą, Louis. *powiedziałaś i przytuliłaś go mocniej.*
18) IMAGIN DLA ANONIMKA, KTÓRY PODPISUJE SIĘ OLAA. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA, POPRAWI HUMOREK I WYBACZY MOJĄ DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM CIĘ JESTEŚ NAJLEPSZA! <3
*Nagrywasz Louisa podczas dzisiejszego koncertu i podczas jednej z piosenek, chłopak zdecydował się podejść do Ciebie, bo przykułaś jego uwagę. Uśmiechasz się do niego i on odwzajemnia uśmiech śpiewając i robiąc śmieszne miny do Ciebie i do kamery. Po koncercie, chciałaś udać się do hotelu, ale ochroniarz cie zatrzymał, byłaś bardzo zdenerwowana i zażenowana, ponieważ myślałaś, że zrobiłaś coś złego, ale ochroniarz zaprowadził cię za kulisy, gdy nagle zobaczyłaś przed sobą chłopców.*
Liam: Jesteś ta dziewczyną, z którą Louis przed chwilą flirtował ze sceny! *powiedział, wskazując na Ciebie.*
Zayn: Yeahhh, on się w Tobie zakochał. *powiedział.*
Harry: Teraz jest w łazience, ale za chwilę powinien tu być. *uśmiechnął się.*
Niall: Louis, jest zabawny, ale kiedy flirtuje z dziewczyną, jest jeszcze bardziej. *wyjaśnia.*
*Byłaś zszokowana tym, co ci powiedzieli chłopcy. Louis wyszedł z łazienki i spojrzał na Ciebie.*
Chłopcy: Ouuu, spójrzcie na te gołąbeczki. *zaczęli dokuczać.*
Louis: Zamknijcie się chłopcy. *powiedział, zawstydzony ich zachowaniem.* Hej, jak ci na imię? *zapytał.*
Ty: [T.I]. *powiedziałaś nieśmiało.*
Louis: Dobre [T.I], nie ma potrzeby, żebyś była nieśmiała lub, żebyś się bała, będę cię chronić przed tymi idiotami, ale kazałem cię tu przeprowadzić, bo chciałbym cię lepiej poznać. *powiedział i uśmiechnął się do Ciebie.*
19) IMAGIN DLA KAROLINY MAŁGORZATY. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA, POPRAWI CI DZIEŃ I HUMOREK ORAZ WYBACZY MOJĄ BARDZO DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
KOCHAM CIĘ JESTEŚ NAJLEPSZA! <3
*Od ponad roku nie jesteś już ze swoim byłym chłopakiem [imię byłego]. Teraz prowadzisz szczęśliwe życie ze swoim nowym chłopakiem Louisem, ale niestety do pewnego momentu. Po roku odezwał się Twój były. Zaczął cię śledzić wszędzie, gdzie tylko byłaś, wydzwaniał do Ciebie i o mało co nie doszło do porwania Ciebie przez niego, ale na szczęście się nie udało. Bałaś się gdziekolwiek iść i cokolwiek zrobić, bo na każdym kroku mógł czekać [imię byłego]. Na szczęście miałaś przy sobie Louisa i przy nim czułaś się bezpieczna. Dziś kiedy szłaś z Louisem przez korytarz budynku, który prowadził do studia nagraniowego, pojawił się na tym samym korytarzu Twój były.*
Twój były: [T.I]! *krzyknął, a ty zamarłaś w miejscu, gdy byłaś już za drzwiami.*
Louis: *odwrócił się.* Spójrz kochanie, kto raczył nas odwiedzić. *powiedział, wskazując na niego i po chwili patrząc na Ciebie.*
Ty: *stałaś cały czas za drzwiami.* Louis..
Twój były: [T.I], wyjdź za drzwi, porozmawiajmy spokojnie.. *powiedział, a ty usiadłaś na schodach, zakryłaś swoje uszy i zaczęłaś po cichu płakać.*
Louis: Ona nie ma ochoty z Tobą rozmawiać. *popatrzył na niego i po chwili na Ciebie.*
Twój były: Co ty możesz wiedzieć?
Louis: *westchnął.* A co ty sobie myślisz? Że po roku i od tego jak ją traktowałeś, ona tak po prostu do Ciebie wróci? [T.I] została przez Ciebie dużo razy skrzywdzona, dupku i wiem, że na pewno nigdy ci tego nie wybaczy. Daj jej spokój i wracaj do swoich wszystkich kochanek. Teraz radzę ci jak najszybciej stąd iść, bo za chwilę mogę nie być taki miły. *popatrzył na niego i po chwili zniknął za drzwiami, zamykając je. Chłopak spojrzał na Ciebie, gdy siedziałaś na schodach i płakałaś, więc podszedł do Ciebie i usiadł obok. Po chwili poczułaś, jak Louis przytula cię bardzo mocno i całuję czubek Twojej głowy.*
Louis: Nie płacz księżniczko, Twoje łzy nie są jego warte. On już nigdy więcej, nie będzie cie nachodzić, obiecuję. Jestem przy Tobie, kochanie. Zawsze. *powiedział i czułaś jak przez jego słowa, Twoje serce zaczyna bić szybciej.*
20) *Louis nagrywa dla Ciebie filmik, podczas przyjazdu do miejsca, w którym będą mieli kolejny koncert.*
Louis: Hejjj skarbie! Właśnie z chłopakami dotarliśmy na miejsce, gdzie będziemy mieli kolejny koncert. Popatrz jak tu jest pięknie. *mówi i nagrywa telefonem miejsce i piękne widoki.* Ten filmik będzie niestety krótki, więc chce ci powiedzieć, że bardzo cię kocham, tęsknie za Tobą i mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy i, że będę mógł cię przytulić. Do zobaczenia pewnie już niedługo skarbie! *mówi, posyła ci buziaka i macha ci na pożegnanie.*
_________________________________________________________________________________
"Po cóż komplikować?
Tęsknisz za kimś? ZADZWOŃ
Chcesz się z kimś spotkać? ZAPROŚ
Pragniesz zrozumienia? WYJAŚNIJ
Masz pytanie? ZAPYTAJ
Nie lubisz czegoś? PRZYZNAJ TO
Lubisz coś? NIE KRYJ SIĘ Z TYM
Chcesz czegoś? POPROŚ O TO
Kochasz kogoś? OKAŻ TO
Życie mamy jedno.
Nie komplikujmy."
Witajcie moje kochanie, piękne, wspaniałe i wyjątkowe #Weronikers! :)
na samym początku, chce wam bardzo podziękować, że jesteście już ze mną prawie 3 lata!
to wy tworzycie ten blog, nie ja - TYLKO WY!
dziękuję wam za wszystko! :)
również chciałam was bardzo, bardzo, bardzo, ale to bardzo mocno przeprosić, za tak długie nic niedodawanie. Jak pewnie wiecie, doszedł mi 3 blog do prowadzenia, a jakoś niedawno jeszcze 4! Lecz chyba z tego 4 zrezygnuje, bo ledwo łącze koniec z końcem. Tak dobrze czytacie KONIEC Z KOŃCEM. Jest mi ciężko, ponieważ mam jeszcze swoje prywatne życie, jeśli dobrze wiecie i niestety mam coś takiego jak SZKOŁA, więc nie za bardzo zawsze mam czas, a teraz jak jest już prawie czerwiec, to będą nas gonić z ocenami. Na dodatek, jeśli ktoś prowadzi bloga, lub nie, pewnie wiecie, że napisanie 20 IMAGINÓW w jak najkrótszym terminie, jest MASAKRYCZNIE ciężkie. Ja starałam się zrobić to w krótkim czasie, niestety NIE UDAŁO MI SIĘ, chociaż się starałam z całych sił. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie i będę wam mogła jedynie to wynagrodzić 20 imaginami, inaczej nie umiem. Przepraszam was jeszcze raz, biję się w pierś, że was zawiodłam. Przepraszam :'(
również chce przeprosić osoby, które zapomniałam dodać do imaginów
i osoby, które miały jakieś specjalne wymagania do imagina [smutny, wesoły itd.]
nie mogłam się jakoś do tego dopasować, przepraszam i najwyżej mogę to zrobić przy następnym waszym zamówieniu, jeśli będziecie chcieli lub takie zamówicie.
mam nadzieję, że imaginy wam się podobały, bo to PIERWSZY POST z 20 imaginami! x
a tak przy okazji, to bardzo wam dziękuję za te "motywujące" komentarze, które dostawałam przez ten czas, kiedy nic nie dodawałam. Zamiast mnie motywować, to mnie, można lekko powiedzieć, dołowały, ale to już pisałam przy innym poście, więc nie mam zamiaru się powtarzać.
mam nadzieję, że mi wybaczycie :(
zamawiajcie imaginy i tweety! postaram się dodać w jak najkrótszym czasie, ale nic nie obiecuje! :'(
widzimy się w następnym poście dziubaski! xx
Jak zawsze super! Pozdrawiam Doma :)
OdpowiedzUsuńBaaaaaaarrdzo dziękuje za dedyk. Te imaginy sa cudne, ty niesamowita!!!! Pamiętaj kochamy cię o rozumiemy i nie mamy ci za złe, że długo nie dodawałąś. To chyba dopiero mój drugi lub trzeci komentarz tutaj, bo dopiero niedawno natrafiłam na tego bloga. Pod jednym postem widziałam, że ktoś napisał, że to najlepsze krótkie imaginy z gifami w Polskim Internecie... ZGADZAM SIĘ. Całkowicie się zgadzam. Wszystkie imaginy mi się podobały. Życzę zdrówka, wszystkiego najlepszego i weny... Czekam ze zniecierpliwiniem na następny post i pamiętaj....
OdpowiedzUsuńNIE PRZEMĘCZAJ SIĘ!
Kocham ciebie i twojego bloga ;)
Kate Horan
I like it!
OdpowiedzUsuńDZIEŃ DOBRY !
OdpowiedzUsuńjak się czujesz skarbie po takim męczącym wysiłku? ;) x
dobra.. nie będę owijac w bawełnę, tylko mówię w prost.
TEN BLOG JEST TWOIM CHOLERNIE ZAJEBISTYM MISTRZOSTWEM ! ;) x
piszesz tak oryginalnie i niesamowicie zaskakująco.
poprawiasz mi humor, cały dzień chodzę z bananem na twarzy, więc DZIĘKUJE. :)
ahh.. imaginy są pisane emocjami, lekko, zgrabnie i idealnie. brawo. xoxo [ zaleciało trochę poezją ] . haha.
piszesz to wszystko z harmonią, wszystko do siebie wspaniale pasuje. x
powtarzam to co inni, ale będę to robic do końca moich dni, bo taka jest prawda - koniec kropka wykrzyknik. :)
PER - FECT. wzięło mi się na leeroya. :)
mam nadzieję, że będzie lepiej i lepiej. myślę też, że będzie więcej odwiedzin i komentarzy. :)
Weronika, słonko, piszesz na szóstkę. xo
dziękuje z imagin, złotko. jest moim dzisiejszym faworytem. najlepszy pod słońcem. :)
aż mnie normalnie ciarki przeszły. widzisz, takie emocje wywołujesz. ;)
blog w pewien sposób mnie uspokaja i wycisza. jest świetny, naprawdę. x
takie zajebiste uczucie wiedząc, że na blogu kuraszowej są takie hdjcjsadksajkdhdsg imaginy. aż przyjemnie się wraca do domu. wg jak to możliwe, że ze złej i kapryśnej zuzy, jest uśmiechnięta tuż po przeczytaniu pierwszego słowa imagina. MAGIA. xoxo takie coś tylko tutaj, panie i panowie. haha. ;)
a tak serio to...
MAM SYNDROM POZYTYWNEGO SZOKU! [ zauważyłam, że coraz częściej ' gwałcę ' caps lock'a. hahaha. pompa z zuzy. :D
rozpierdalasz na samym starcie. podoba mi się to co widzę. :) oczywiście, że nie gniewam, że byłaś nieobecna, to przecież naturalne. ;) i tak, oczywiście, że ci wybaczam, mała. :) xoxo
mam jedno pytanie. x
czy czytasz jakieś fanfiction? jeśli tak, to jakie? w sumie to dwa pytania, ale pieprzyc to. haha. :)
cieszę się, że dodałaś nowe imaginy. są urocze w hugo.
imaginy mnie tak poruszyły, że eksplodowałam emocjonalnie od środka. cieszę się z mojego podnieconego seruducha, że jesteś. xo
chciałabym cie poznac w realu. skapnęłam się, że mieszkamy nawet blisko siebie. oh yeah baby. haha. :D
trzymaj krótko kondycję, życzę dużo weny, trzymam mocno kciuki za kolejne.
PS. mogłabym prosic o osobnego imagina z harrym. nie, że jestem samolubna, tylko chciałabym byc wyróżniona. *o*
od razu wielkie dzięki. x
niech wena będzie z tobą! :)
*z poważąniem. buziole. xoxo
aw kocham czytać dłuuugie imaginy i takie motywujące słowa, dziękuję! :)
Usuńco do pytania, tak czytam dwa:
- Dark (główny bohater to Harry),
- Danger (główny bohater to Justin),
na razie tylko dwa, ale może zacznę czytać jeszcze jakieś. Na razie czekam na książkę "Gwiazd Naszych Wina" asdfghjkkjsndje
omg Zyziu to gdzie ty mieszkasz? C:
proszę bardzo. ;)
Usuńmieszkam w okolicach Poznania, a Plewiska są blisko, więc może kiedyś się spotkamy. xoxo
a jeśli mogę wiedzieć kochana Zuziu, gdzie dokładnie? Bo może tam często jeżdżę, kto wie :)
Usuńchciałabym cię spotkać hgfisdfgsduyf
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńw Otuszu, skarbie. :)
Usuńto jest taka wieś w pobliżu Buku. ;)
OMG ZUZIU JA MAM DO CIEBIE TYLKO 20 MINUT NHDIUFHSIUFHSIDFH
UsuńJAK DOSTANĘ ROWER, OBIECUJĘ CI, ŻE DO CIEBIE PRZYJADĘ, NAWET MOGĘ NA PIECHOTĘ JSDFHISUGHI
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! *____________________*
UsuńZAJEBIŚCIE!!! <3
trzymam cię za słowo. xo
njhjkdjnejhgfj - jaram się, po prostu. ;)
z poważaniem *** muszę zainwestowac w słownik. :)
OdpowiedzUsuńteż cię bardzo mocno kocham! :)
Fajne i ciesze się ze jest ich więcej bo one sa takie boskie i rozumiem ze masz życie prywatne jak kazdy wiec nie spiesz sie :* a i dziekuje za imagina
OdpowiedzUsuńTe 20 imaginów to najlepsze co mogłaś zrobić. Co mnie obchodzi kiedy to dodałaś byle, że to zrobiłąś. Bardzo, ale to bardzo dziękuje za dedyka.
OdpowiedzUsuńPozdraiwam
Jula;)
Dziękuje za imagina mój dzień stał się lepszy. Życze zdrowia i nie musisz śpieszyć się z dodawaniem. Natalia.
OdpowiedzUsuńO jej już nie mogłam się doczekać :)
OdpowiedzUsuńAle rozumiem, że masz dużo obowiązków ^ ^
Imaginy cudowne <3
Popłakałam się przy wielu z nich np. ten z Louisem co miał raka ;(
Masz ogromny talent, oby tak dalej *.*
Dziękuje ci BARDZO za dedykację ♥
Weroniko - najukochańsza, najpiękniejsza, najcudowniejsza, najbardziej pomysłowa, najzabawniejsza ... (kończą mi się epitety! HELP!)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze: Chciałam serdecznie podziękować za kolejnego imagina z moim kochanym Zayn'em <3 BARDZO CI SERDECZNIE DZIĘKUJĘ :) Oczywiście jak zwykle cudowny. Bardzo mi się podoba ;)
Po drugie: Przepraszam, że nie dodałam tego komentarza wczoraj, ale byłam u dziadków, bo moja babcia miała imieniny. A na dodatek tak mi teraz przekręcili plan lekcji, że w środę i czwartek mam na pierwszej niemiecki, a we wtorek chemię - RATUNKU!
Po trzecie: Przestań się tłumaczyć! (bez urazy). Prawdziwe Weronikers wiedzą, że jesteś tylko człowiekiem ( jak wszyscy zresztą). Nie musisz się tłumaczyć, rozumiemy Cię doskonale. Nie musisz spieszyć się z dodawaniem. Co nas obchodzi KIEDY dodajesz, ważne, że W OGÓLE! dodajesz.
Po czwarte: Jak podkreśliła poprzednia komentatorka - masz OGROMNY talent ;) Doskonale rozumiemy, że masz duuużo obowiązków, ale wytrzymamy tych kilka tygodni (ja wytrzymam nawet rok, rozumiesz?)
Po piąte: Napisałam już chyba wszystko. Jeszcze raz Ci dziękuję ♥
Po szóste: Poproszę kolejnego dedyka z Zayn'em ( to już chyba stanie się moją tradycją)
KOCHAM CIĘ! <3
Buziaki Alex :*:*:*
Oby tak dalej - dobra robota ;)
hejka! jak zawsze boskie imaginy! Czy mogłabym prosić o jeden imagin z Luke'm Hemmings'em? :) dla Asi, byłabym bardzo wdzięczna! życzę weny kochana ♥
OdpowiedzUsuńniestety skarbie, nie dodaje tutaj imaginow z 5SOS. Moze z kims innym bys chciała? :)
UsuńHeeej kochanie! Weronika jak zobaczylam dwadzieścia imaginów w jednym poście i to takie dłuuugie to mnie zatkało.Ty jestes NIESAMOWITA. Zazdroszczę tobie talentu do pisania tych imaginów są niesamoiwte. Na jednych się śmiałam a na drugich tak wzruszałam hahaha <33Poprostu miazga, pamietaj jesteś świetna i Kocham cie <3 Dzieki za te dwa imaginy dla mnie, były idealne :* Nie chce ci dawac kolejnego dedyka odemnie bo pewnie masz ich już z 30 ale jakby co do poprosze Liama i Zayna. <333 Kasia P.
OdpowiedzUsuńDawno tu nie wchodziłam za co Cię przepraszam. Pamiętam jak zaczynałaś ten blog (Byłam od początku) ♥ Oczywiście imaginy są świetne jak zwykle :)) <: KOCHAM <333
OdpowiedzUsuńps; zapraszam do mnie http://witaj-w-symulacji.blogspot.com/
Mogłabym prosić o imagina. Natalia.
OdpowiedzUsuńJeśli wrócisz to mogłabyś zrobić kilka imaginów z zaynem? byłabym bardzo bardzo wdzięczna :) mogłabyś zrobić też, z zaynem, który pali jointa? haha x
OdpowiedzUsuń