piątek, 28 marca 2014

DO WSZYSTKICH!

"zanim coś powiesz,
POSŁUCHAJ.

zanim skrytykujesz,
POCZEKAJ.

zanim się pomodlisz,
WYBACZ.

zanim coś napiszesz,
POMYŚL.

zanim zrezygnujesz,
SPRÓBUJ."








Kochane #Weronikers!

Na wstępie chcę powiedzieć tylko, że to nie jest informacja na temat usunięcia bloga czy coś [bo tak nie jest i nigdy nie będzie] muszę po prostu przekazać wam BARDZO WAŻNĄ INFORMACJE.

Chodzi o chwilowe niepisanie imaginów..

he seems so sad it makes my heart break

A dokładniej: 

OD 29-31 MARCA JESTEM W LUBLINIE. JADĘ ODEBRAĆ NAGRODĘ ZA ZAJĘCIE III MIEJSCA W KONKURSIE O "ŻOŁNIERZACH WYKLĘTYCH". NIE BĘDĘ MIAŁA TAM INTERNETU, WIĘC NIE BĘDĘ MOGŁA PISAĆ. 
JADĘ TAM NA 3 DNI, WIĘC MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEZ TEN CZAS NIE POJAWIĄ SIĘ JAKIEŚ NIEMIŁE KOMENTARZE, BO PAMIĘTAJCIE, ŻE MAM POWIADOMIENIA O WASZYCH KOMENTARZACH I CZYTAM JE NA KOMÓRCE.

perfection

chciałabym, żebyście to zrozumieli [a wiem, że potraficie] i mam nadzieję, że będziecie na mnie czekać, aż wrócę, bo wtedy na pewno coś napisze :)

chciałam wam moje najukochańsze i najpiękniejsze #Weronikers to właśnie przekazać, żebyście się nie martwili i nie dziwili, czemu "nie ma nowych imaginów".

MAM NADZIEJĘ, ŻE BĘDZIECIE TRZYMAĆ ZA MNIE KCIUKI I JEŻELI BĘDZIECIE CHCIELI, TO PO POWROCIE WSTAWIĘ ZDJĘCIE CO WYGRAŁAM.
CHCECIE? :)


pozdrawiam was bardzo cieplutko, życzę wam miłej i słodkiej sobotniej nocy i do zobaczenia po powrocie! :) xx

TRZYMAJCIE SIĘ KOCHANI! <3 

:( | via Tumblr

Untitled





czwartek, 20 marca 2014

#19 Tweety

1) TWEET DLA JULIET BIEBER. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I CHOCIAŻ JAKOŚ POPRAWI CI HUMOR :)

Tweet Harry'ego: Jadę z @[Twój username] na plażę i ona postanowiła, że będzie prowadzić. [T.I] za kierownicą to nic dobrego.. kochanie, proszę jedź ostrożnie :( x
Untitled



2) TWEET DLA KAROLINA MAŁGORZATA. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SKARBIE SPODOBA I TROSZEŃKĘ POPRAWI CI HUMOR :)

Tweet Harry'ego: Zszedłem na dół, żeby zanieść [Imię synka] do łóżka, gdy nagle zauważyłem go śpiącego na fotelu xx
Twój tweet: @Harry_Styles widać kochanie, że ma coś po Tobie ;) x
Η επίδραση του ύπνου στη μνήμη των παιδιών | Jenny.gr



3) Twój tweet: Tatuś @NiallOfficial jest w trasie, a nasz synek bardzo za nim tęskni, więc postanowiłam, że włączę mu płytę z trasy Take Me Home. Gdy tylko usłyszał śpiewającego tatę od razu się rozpromienił. Czyż on nie jest słodki? xx
Tweet Nialla: @[Twój username] Ja też bardzo za wami tęsknie :( obiecuję, że już niedługo do was przylecę i spędzę z wami dużooo czasu. Kocham was xx
Pinterest



4) Tweet Nialla: @[Twój username] "Nawet bogowie nad nami, nie mogą rozdzielić naszej dwójki. Nie, nic nie może wejść pomiędzy Mnie i Ciebie. Oh, mnie i ciebie." [tekst piosenki You&I] 🌑



5) Tweet Liama: Chodziłem z @[Twój username] po sklepach, gdy nagle ona zauważyła dużego misia, który od razu jej się spodobał. Kochanie, a co ze mną? Przecież, ja mogę być Twoim misiem do przytulana :( x
m | via Facebook



6) Tweet Ruth (siostra Liama): To już niedługo kochani! Niedługo możemy się spodziewać nowego członka rodziny Payne! Jestem bardzo szczęśliwa i już nie mogę się doczekać, aż @[Twój username] i @Real_Liam_Payne zostaną rodzicami x #nowyczłonekrodzinyPayne
Where is the love? | via Facebook



7) TWEET DLA ALEXANDRA BRAVE. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I TWEET Z ZAYNEM JAKOŚ CHOCIAŻ TROSZKĘ POPRAWI CI HUMOR :) 

Tweet Lou (stylistki chłopców): Stoję za kulisami razem z @[Twój username], Zaynem oraz chłopcami i modlimy się, żeby jej koncert wyszedł wspaniale. Ale wiem, że tak się stanie, widząc jej wspaniałych fanów zebranych na koncercie. Będziesz wspaniała kochanie! Daj z siebie wszystko! A wszystkim fanom na koncercie, życzę miłej zabawy! x
Untitled



8) TWEET DLA ANONIMKA SKY. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I CHOCIAŻ TROSZKĘ POPRAWI CI HUMOR :)

Tweet Zayna: Nasz pies chyba wyczuł, że @[Twój username] jest chora i śpi razem z nią. Jestem trochę zazdrosny, bo to ja chciałem się z nią położyć.. zdrowiej szybko kochanie xx #zdrowiej[T.I]
pretty girl swag



9) Twój tweet: Razem z kochaną @JohannahDarling czekamy na lotnisku na @Louis_Tomlinson. Kochanie, tęsknimy za Tobą coraz bardziej :( x
Tweet Louisa: @[Twój username] @JohannahDarling Niedługo wyląduję na lotnisku, jeszcze niecała godzina. Również za wami tęsknie jak szalony x
[Johannah, to mama Louisa :)]
Kajsa | via Tumblr



10) Twój tweet: Nasze małe pikachu, powinno iść już spać, ale nie chcę zasnąć w moim ramionach, więc tatuś @Louis_Tomlinson postanowił, że się tym zajmie. Kiedy wziął go w ramiona, od razu zasnął! Chyba bardziej woli być w tatusia ramionach xx
Tweet Louisa: @[Twój username] Nie przejmuj się kochanie :) Ja mam tylko takie ramiona, w których każdy czuję się bezpiecznie i może zasnąć, chcesz się przekonać? ;) x
» [мє] fényképei





_________________________________________________________________________________

mam nadzieję, że zadedykowane tweety, poprawią humory :) 

wiem, że tweety, to nie to samo co imaginy, ale mam nadzieję, że też wam się spodobają i poprawią humory :) 

ZAMAWIAJCIE TWEETY [BO RÓWNIEŻ JE DEDYKUJĘ TAK JAK IMAGINY] I PISZCIE Z KIM CHCECIE :)


niedziela, 16 marca 2014

#343 Krótkie imaginy

1) IMAGIN DLA ALEXANDRA BRAVE, KTÓRA 11 MARCA MIAŁA URODZINY. PRZEPRASZAM, ŻE DOPIERO TERAZ DODAŁAM. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SKARBIE! 
I JESZCZE RAZ PRZEPRASZAM, ŻE TAK PÓŹNO. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA :)

*Dzisiaj są Twoje urodziny. Przed urodzinami, mówiłaś Zaynowi, że chciałabyś dostać coś wyjątkowego, żeby zapamiętać te urodziny jak najlepiej. Chłopak chcę właśnie tak zrobić, więc postanawia, że namaluję Twój portret. Przez ostatnie dni, Zayn siedział w pokoju godzinami. Myślałaś, że może coś się stało, ale bałaś się go zapytać, więc postanowiłaś dać mu spokój. W dzień Twoich urodzin, Twój chłopak zachowywał się bardzo dziwnie. Bałaś się o niego, ale kompletnie nie wiedziałaś co masz zrobić. Gdy nadszedł wieczór, siedziałaś na kanapie i rozmyślałaś o Zaynie. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Podeszłaś do nich i gdy je otworzyłaś, zobaczyłaś kuriera z kwiatami.*
Kurier: Proszę, o to kwiaty dla Pani. *podaję ci kwiaty.* Życzę miłej nocy. *powiedział i odszedł.*
*Zamknęłaś drzwi, gdy nagle zauważyłaś, że w bukiecie Twoich ulubionych kwiatów, jest włożona karteczka, na której jest napisane:
"Wszystkiego Najlepszego kochanie!
PS
Przyjdź do mnie na górę - Z xx"
Pomyślałaś, że Zayn jest pewnie w pokoju, w którym przez ostatnie dni, przesiadywał sporą część czasu, więc tam poszłaś. Kiedy weszłaś do środka, byłaś zaskoczona tym co zauważyłaś. Na środku pokoju stał przygotowany stół na, którym były świeczki [które też były rozstawione po całym pokoju] i jedzenie, a przed stołem z róż było ułożone duże serce.*
Zayn: Podoba ci się? *usłyszałaś głos za swoimi plecami.*
Ty: Zayn.. ja nie wiem co powiedzieć..
Zayn: Nic nie musisz mówić skarbie, ten dzień należy dzisiaj do Ciebie. *położył ręce na Twojej talii i brodę oparł o Twoje ramię.* Ale to jeszcze nie koniec niespodzianki. *powiedział i wszedł z Tobą do pokoju.*
Zayn: Pewnie zastanawiałaś się, dlaczego przez ostatnie kilka dni zachowywałem się tak dziwnie.. *drapie się po karku.* Cóż... Bałem się, czy wszystko wyjdzie tak jak sobie zaplanowałem i jeszcze.. *patrzy na Ciebie.* musiałem pomyśleć nad prezentem dla Ciebie, aż w końcu wymyśliłem. *podchodzi do drzwi i coś zza nich wyciąga.* Starałem się zrobić to jak najlepiej... *patrzy w Twoje oczy i odsłania Twój portret.*
Ty: *zakrywasz usta ręką.* Zayn...
Zayn: Wiem, że nie jest najlep- *mówi, ale mu przerywasz.*
Ty: Nawet tak nie mów. *podchodzisz do niego i go przytulasz.* To najlepszy prezent jaki w życiu dostałam. Dziękuję Zayn. *mówisz, a chłopak całuję cię w policzek.*
Zayn: Wszystkiego Najlepszego, skarbie. *mówi i mocno cię przytula.*
domo-eskimo.tumblr.com  domo-eskimo.tumblr.com



2) IMAGIN DLA ANONIMKA SKY. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I HUMOREK CI SIĘ POLEPSZY :)

*Jak zwykle przez swojego szefa, musiałaś zostać w pracy do bardzo późna. Byłaś strasznie wkurzona, bo był piątek, a ty chciałaś jak najszybciej wrócić do domu i spędzić weekend z Twoim chłopakiem, Zaynem. Na dodatek, rozładował ci się telefon i nie mogłaś powiadomić Zayna, że będziesz później. W końcu, skończyłaś pracę i mogłaś jechać do domu. Kiedy jechałaś, spojrzałaś na zegarek, który był na panelu w samochodzie. Była północ. Byłaś wkurzona i jednocześnie bardzo zmęczona. Jedynie czego teraz chciałaś, to wrócić jak najszybciej do domu i zasnąć w ramionach swojego chłopaka. Po niedługiej jeździe, dojechałaś do domu. Weszłaś do środka i ściągnęłaś płaszcz.*
Ty: Zayn? *powiedziałaś cicho i zaczęłaś go szukać.*
Ty: Kochanie? *weszłaś do góry i zaczęłaś szukać go po pokojach. Bałaś się, że coś się stało, bo w żadnym z przeszukanych pokoi go nie było.*
Ty: *Weszłaś po cichu do sypialni.* Zayn? *powiedziałaś cicho i spojrzałaś na łóżko. Uspokoiłaś się i na Twojej twarzy pojawił się uśmiech. Na łóżku z Twoim misiem w ręku [którego dostałaś kiedyś na Walentynki od samego Zayna] spał Twój chłopak. Uwielbiałaś widok śpiącego Zayna. Wyglądał, wtedy jak dziecko, które w życiu niczym nie zawiniło, które było niewinne. Położyłaś się obok niego i popatrzyłaś jeszcze trochę na jego słodko, śpiącą minę. Kiedy obróciłaś się tyłem i chciałaś zasnąć, poczułaś rękę Zayna, która owinęła się wokół Twojej talii i przyciągnęła cię bliżej niego. Czując jego oddech na swoim karku, uśmiechnęłaś się pod nosem i w końcu zasnęłaś.*
Zayn "my angel sleeps" Malik<3 Follow me on twitter: @anapaulina_ca



3) IMAGIN DLA KAROLINA MAŁGORZATA. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I POPRAWI CI HUMOREK PRZED PONIEDZIAŁKIEM :)

*Za dwa dni, Twój chłopak, Louis gra mecz charytatywny, z którego pieniądze pójdą na leczenie chorych dzieci. Jesteś zawodową piłkarką, więc postanowiłaś, że trochę potrenujesz chłopaka, żeby na meczu wypadł jak najlepiej. Twój znajomy, przyniósł wam stroję i poszliście się przebrać. Kiedy byłaś gotowa i związywałaś włosy w kitkę, obróciłaś się do Louisa, kiedy ten ubierał spodenki, ale to nie był najlepszy pomysł.*
Ty: Louis, czy to chociaż raz w życiu umiesz ubrać się tak, żeby mnie nie podniecać? *popatrzyłaś na niego surowym spojrzeniem, ale w środku powtarzałaś sobie, żeby nie patrzeć na to jak ubiera spodnie.*
Louis: Kochanie, to ty sobie coś wmawiasz, ja się ubieram normalnie. *bierze swoje buty [korki] i podchodzi do Ciebie, łapiąc cię za tyłek.* Ale jeżeli chcesz, to w domu możesz mi pokazać, jak to bardzo cię podnieca. *szepcze ci do ucha.*
Untitled



4) IMAGIN DLA RAGGAPL. MOŻE NIE PROSIŁAŚ, ALE TAK SAMA Z SIEBIE CI NAPISAŁAM. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I HUMOREK CI DOPISZE PO NIM :)

*Jesteś zawodową i sławną piłkarką. Podczas treningu, Louis siedzi na widowni i robi wywiad, w którym opowiada o Tobie.*
Louis: O [T.I] mógłbym wiele powiedzieć. To niesamowita dziewczyna z wielkim talentem i z wieloma marzeniami. Wielu fanów pyta się, dlaczego jestem z [T.I], a nie z jakąś sławną piosenkarką. No cóż... Rozumiem, że niektórzy fani woleliby widzieć sławnego chłopaka z zespołu ze sławną piosenkarką, ale ja wole odwrotnie. [T.I], to dziewczyna z moich marzeń. Zawsze chciałem być ze zwykłą dziewczyną, która ma jakieś marzenie, jest zabawna i tak dalej.. Po prostu bałem się, że jak będę z kimś sławnym, to ona i ja dostawalibyśmy masę hejtów. Gdy jestem z [T.I], to gdzie nie gdzie znajdują się hejty, ale jest ich bardzo mało. Człowiekowi nigdy nie dogodzisz, a tym bardziej fanom. Kiedyś jedna osoba zapytała mnie, czy kiedyś ożenię się z [T.I].. *patrzy na Ciebie jak trenujesz i uśmiecha się.* Mogę powiedzieć, że takie plany krążą w mojej głowie, więc ostrzegę wszystkich, że niedługo to może się zdarzyć. Powiem, to jeszcze raz, do wszystkich, którzy nas oglądają. [T.I], to dziewczyna z moich marzeń, kocham ją i nigdy jej nie opuszczę. Mam nadzieję, że wszyscy to zrozumieją i przestaną pisać do mnie na twitterze z kim powinienem być. Bo nie lubię, tak jak pewnie wszyscy, jak ktoś wtrąca się w moje życie. Kocham naszych fanów i wiem, że na pewno zrozumieją moją decyzję. *uśmiecha się i patrzy na Ciebie.*
(1) Tumblr  (1) Tumblr



5) IMAGIN DLA PATUU HORAN. MAM NADZIEJĘ, ŻE NIC CI NIE JEST, BO DŁUGO CIĘ Z NAMI NIE MA. KOCHANIE, CO SIĘ DZIEJĘ? :(
MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO DOBRZE.
TĘSKNIE ZA TOBĄ <3


Redaktor: Co myślisz o fanach, którzy hejtują Twoją dziewczynę, [T.I] na stronach społecznościowych, takich jak instagram, twitter i wszystkich, które ona ma? *pyta. Niall popatrzył na Ciebie i powiedział..*
Niall: Um, szczerze to mnie obrzydza. Naprawdę, nie mogę uwierzyć, że fani mogą coś takiego mówić. Nie wiem jak to nazwać.. to sprawia, że ja czuję się źle i jestem zdenerwowany, że fani nie mogą zaakceptować faktu, że jestem szczęśliwy z tą dziewczyną. Mam na myśli [T.I], jedną z najsłodszych, najpiękniejszych i najrozsądniejszych ludzi na świecie. Wiem, że ona po raz pierwszy doświadczyła takiej nienawiści i to w takim złym momencie, to jest straszne.. Musiałem jej pomóc przez to przejść. Boli mnie to, że muszę widzieć zdenerwowaną [T.I], to boli mnie, kiedy muszę widzieć ją płaczącą. Ona jest bardzo delikatną dziewczyną, ale nauczyła się, jak sobie z tym radzić. Z dnia na dzień, staję się coraz silniejsza. Jestem szczerze z niej dumny, i z naszego silnego związku. Ona jest niesamowita. *powiedział.*
Redaktor: Mogę przyznać, że ty naprawdę ją kochasz. *mówi, a Niall uśmiecha się, lekko się śmiejąc.*
Niall: I to bardzo, bardzo mocno. *odpowiedział.*
  



6) IMAGIN DLA KASI P. KTÓRA MIAŁA NIEDAWNO IMIENINY. WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO KOCHANA! PRZEPRASZAM, ŻE DOPIERO TERAZ DODAJĘ, MAM NADZIEJĘ, ŻE MI WYBACZYSZ :(

*Dzisiaj jest wielki dzień, w końcu spotkasz swojego ulubionego członka zespołu, Nialla Horana. Kiedy w końcu dostałaś się do niego, podałaś mu swojej domowej roboty ciasteczka i powiedziałaś na żarty..*
Ty: Hej Niall, kocham cię, jesteś debilem. *powiedziałaś, a Niall podniósł głowę i popatrzył na Twoją twarz. Chłopak zamarł w słowach.*
Ty: Niall? *powiedziałaś i chłopak wrócił do rzeczywistości.*
Niall: Miło mi cię widzieć skarbie, jesteś piękna, jak masz na imię? *pyta.*
Ty: [T.I]. *odpowiedziałaś.*
Niall: Więc, [T.I].. Chcę poznać cię bliżej, ale nie tutaj, więc może wyszlibyśmy gdzieś razem? *mówi, a ty tylko przytaknęłaś, nie wiedząc co odpowiedzieć.*




7) IMAGIN DLA KASI P. MAM NADZIEJĘ, ŻE TEN RÓWNIEŻ CI SIĘ SPODOBA U HUMOREK CI DOPISZE PO NIM :)

*Zostało kilka godzin do dzisiejszego koncertu. Siedziałaś z chłopaka w pokoju i oglądaliście telewizję. Niestety, nie było z wami Twojego chłopaka, Liama, co bardzo cię zdziwiło, więc poszłaś go poszukać. Po niedługim szukaniu, znalazłaś go w pokoju, gdy ćwiczył.*
Ty: Liam, czemu nie siedzisz razem z nami? *patrzysz na niego.*
Liam: Chciałem się odstresować przed dzisiejszym koncertem, więc postanowiłem poćwiczyć. *patrzy na Ciebie przez chwilę i znowu podnosi ciężarek. Wiedziałaś, że coś się stało.*
Ty: Kochanie.. *zamykasz drzwi i podchodzisz do niego.* Spójrz na mnie. *mówisz, chłopak odstawia ciężarek i patrzy na Ciebie.*
Ty: *łapiesz go za rękę i patrzysz mu w oczy.* Liam.. na pewno na koncercie wypadniesz świetnie. Bądź po prostu sobą, tak ja na każdym koncercie. Fani cię kochają i też wiedzą, że będziesz niesamowity. Ja będę stać za kulisami i trzymać za Ciebie kciuki. Będzie dobrze, skarbie. *uśmiechasz się do niego i pocieszająco go przytulasz.*
Liam: Dziękuję skarbie.. Dziękuję za to, że jesteś. *mówi, a ty całujesz go w policzek. Dotykasz jego ramiona.*
Ty: Liam, co za mięśnie. *mówisz uśmiechając się i wkładając jedną rękę pod jego koszulkę, a drugą trzymając na jego ramieniu.*
Liam: W końcu ktoś musi cię chronić. *uśmiecha się i podnosi cię tak, że owijasz nogi wokół jego talii, a ręce wokół jego szyi.*
Ty: Jesteś słodki, ale czasami mi się wydaję, że też głupi. *śmiejesz się i go całujesz.*
(100+) Tumblr



8) *Jesteś na planie kręcenia teledysku do "Midnight Memories". Jest teraz przerwa w kręceniu, żeby dokładnie omówić scenę, którą mają teraz kręcić. Stoisz poza planem kręcenia i odpisujesz na sama swojej mamy. Nagle podchodzi do Ciebie, Twój chłopak, Liam z balonem w ręku i rzuca go w bok Twojej twarzy.*
Ty: Za co to było? *chowasz telefon i patrzysz na niego.*
Liam: Za nic, od tak sobie to było.. *uśmiecha się, a ty bierzesz balona i rzucasz w jego stronę.*
Ty: Zajmij się lepiej kręceniem teledysku. *mówisz do niego i pokazujesz mu język.*
Liam: A może.. się pobawimy? *mówi, a ty patrzysz na niego zdziwionym wzrokiem.*
Ty: Co? Liam, ile ty masz lat? *pytasz go, śmiejąc się.*
Liam: Kochanie, no wiesz o co mi chodzi.. *podchodzi do Ciebie i owija ręce wokół Twojej tali, a ty się rumienisz.*
♡



9) IMAGIN DLA SUE STYLES, DŻESYKA STUDZIŃSKA, JULIET BIEBER I ADUNIA197. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA I HAZZUNIA POPRAWI WAM HUMOREK :)

*Podczas sesji zdjęciowej, było kilka dziewczyn za kulisami i jedna z nich flirtowała z Harrym. Ty siedziałaś za kulisami zdenerwowana, kiedy Harry faktycznie również z nią flirtował. Kiedy Harry przyszedł do Ciebie i próbował cię pocałować, ty odwróciłaś się zdenerwowana.*
Harry: Co się stało, kochanie? *pyta się, patrząc na Ciebie.*
Ty: Oh nic, w ogóle nic. *odpowiedziałaś mu, prawie sarkastycznie.*
Harry: No dalej, powiedz mi.
Ty: Nie chcę. *powiedziałaś, odwracając się do niego.*
Harry: No dalej, piękna. *powiedział, dąsając się.*
Ty: Dlaczego nie chcesz mnie zostawić i wrócić do flirtowania, ze swoją drugą dziewczyną? *powiedziałaś, wstając. Chłopak tylko się zaśmiał i przytulił cię tak, że słyszałaś bicie jego serca.*
Harry: Jedyną osobę, którą kocham i potrzebuję, jesteś ty. Przepraszam, że z nią flirtowałem, ale pamiętaj, że zawsze jesteś najlepsza w łóżku... oraz w łóżku. *wyszeptał do Twojego ucha. Odwróciłaś się uśmiechając i jednocześnie śmiejąc. Położyłaś rękę na jego policzku i wpatrywałaś się w jego piękne, zielone oczy. Harry się uśmiechnął.*
Harry: Kocham cię. *powiedział słodko.*
Ty: Ja też cię kocham. *odpowiedziałaś.*
Harry: [T.I], czy teraz mogę cię pocałować? *pyta.*
Ty: Co chcesz zrob- *mówisz, ale chłopak od razu ci przerywa słodkim pocałunkiem.*




10) IMAGIN DLA POOLCIAA, KTÓRA MIAŁA 14 MARCA URODZINY! WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SKARBIE! PRZEPRASZAM, ŻE WSZYSTKO TAKIE SPÓŹNIONE :(
MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN URODZINOWY [SPECJALNIE DLA CIEBIE] CI SIĘ SPODOBA I, ŻE MI WYBACZYSZ TO SPÓŹNIENIE :(

*Dzisiaj są Twoje urodziny. Nie robisz hucznej imprezy, ponieważ chciałaś ten czas spędzić ze swoim chłopakiem, Harrym, ale niestety razem z chłopakami, musiał wyjechać w swoją kolejną trasę. Było ci smutno, bo musiałaś spędzić ten dzień samotnie [nawet jeśli przyjaciele i rodzina wysyłali ci życzenia]. Jest wieczór. Siedzisz na kanapie, pijąc herbatę i rozmyślając. Nagle ktoś dzwoni do drzwi. Kiedy je otwierasz, zauważasz za nimi kuriera.*
Kurier: Specjalna przesyłka dla Pani z okazji Pani święta. *uśmiecha się i daje ci ogromny bukiet Twoich ulubionych kwiatów i dużą paczkę.*
*Zamykasz drzwi i idziesz do salonu. Wkładasz kwiaty do wazonu i siadasz na kanapie, biorąc dużą paczkę do rąk. Otwierasz ją i aż z wrażenia zakrywasz usta. W pudełku było czerwone, małe pudełeczko, w którym był naszyjnik, śliczna, miętowa sukienka i kremowe szpilki [możecie sobie coś innego wybrać co było w pudełku]. Poleciała ci łza po policzku. Kiedy wszystko wyciągnęłaś, zobaczyłaś, że w środku leży jakaś płyta. Wyciągnęłaś ją i wsadziłaś do DVD. Na telewizorze pojawił ci się obraz. To był film od Harry'ego. Wcisnęłaś play i na telewizorze pojawiła ci się twarz Harry'ego i Nialla.*
Harry i Niall: Niespodzianka! *mówią jednocześnie, uśmiechając się.*
Harry: Witaj skarbie! Na wstępie chciałbym bardzo, ale to bardzo cię przeprosić, że nie mogę spędzić tego ważnego dnia razem z Tobą. Mam nadzieję też, że kwiaty i paczka dotarły na czas.
Niall: Chłopcy i ja życzymy ci wszystkiego najlepszego i tak jak Harry, również cię przepraszamy, że nie jesteśmy w tym dniu z Tobą.
Harry: Kocham cię skarbie i nie mogę się doczekać, aż cię zobaczę. Może być nawet w tej sukience, którą ci przysłałem, albo nawet bez. *mówi, puszczając ci oczko. Niall zaczyna się śmiać i razem z Harrym kiwają ci na koniec filmu na do widzenia.*
(5175) i ship zarry | ask.fm/SupportHazzaStyles





_________________________________________________________________________________

"cena sukcesu to ciężka praca,
poświęcenie i determinacja,
by niezależnie od tego czy
w danej chwili wygrywamy
czy przegrywamy, dawać
z siebie wszystko.."



witajcie moje kochanie, najcudowniejsze #Weronikers! :)

Tumblr


bardzo, ale to bardzo was przepraszam [znowu], że prawie przez 2 tygodnie nic nie dodawałam.. cóż..
musiałam zrobić sobie króciutka przerwę, bo szkoła mnie goniła z poprawami i musiałam pozaliczać co nie co, jak byłam chora..

mam nadzieję, że mi wybaczycie i zrozumiecie moja sytuacje, ledwo co wyrabiam.. ledwo co łączę koniec z końcem :(

Tate ♡ | via Tumblr

mam prośbę:

jeżeli ktoś z was posiada pocztę na gmail.com, albo ma hangouts lub talk na telefonie, to piszcie do mnie. Chętnie z wami popisze, bo z niektórymi osoba piszę, więc z wami też chętnie popiszę. Zawsze odpiszę! :)


Untitled


mam nadzieję, że wybaczycie mi tak późne dodanie imaginów :(

również mam nadzieję, że imaginy wam się podobały.

tak jak już pisałam:

- imaginy zamawiajcie pod postem z imaginami,
- tweety pod postem z tweetami,
- lub oba pod jednym postem, ale piszecie np: 'chcę imagin z harrym i tweeta z louisem'

ok? <3

tiger | via Tumblr

pozdrawiam was cieplutko i życzę wam miłej niedzieli! xoxo

goodbye! | via Tumblr

niedziela, 2 marca 2014

#342 Krótkie imaginy

1) IMAGIN DLA LADY SWEET I BLACK LIPSTICK. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA I POPRAWI WAM HUMORY PRZED SZKOŁĄ :) 

*Jesteś na koncercie chłopaków. Stoisz za kulisami i chcesz coś porobić, bo bardzo ci się nudzi. Nagle zauważasz, że blisko kulis stoi Twój chłopak, Zayn, więc zaczynasz go przedrzeźniać. Pokazujesz w jego kierunku śmieszne miny, a chłopak tylko stoi i patrzy na Ciebie. Przestajesz robić dziwne miny, bo patrząc na niego wydaję ci się, że jego to nie rusza, ale po chwili, chłopak zaczyna się śmiać, robi w Twoją stronę śmieszną minę i idzie do chłopaków.*
Untitled



2) IMAGIN DLA KASI P. I ANONIMKA KLAUDII. MAM NADZIEJĘ, ŻE IMAGIN WAM SIĘ SPODOBA I WASZ DZIEŃ BĘDZIE O WIELE LEPSZY :)

*Rano pojechałaś do pracy, w której powinnaś siedzieć do bardzo późna. Twój mąż, Zayn ma wolne od koncertowania z chłopakami i powiedział, że zajmie się waszą córeczką, gdy ty będziesz ciężko pracować. Dzisiaj wyjątkowo Twój szef był w dobrym humorze i postanowił wszystkim skrócić dzień pracy do po południa. Byłaś zdziwiona zachowaniem szefa, ale bardziej cieszyłaś się z tego, że większość czasu spędzisz ze swoim mężem i córeczką. Kiedy skończyłaś pracę, wsiadłaś w samochód i pojechałaś do domu. Gdy przyjechałaś na miejsce i weszłaś do domu, zauważyłaś Zayna, który rozśmiesza waszą roczną córeczkę, zakrywając i odkrywając swoją twarz kapturem.*
damn



3) IMAGIN DLA KASI P. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I PRZEPRASZAM, ŻE TAKI, ALE TAK JAKOŚ PRZEZ TEN GIF :)

*Pojechałaś na koncert chłopców, żeby zrobić niespodziankę swojemu chłopakowi, Liamowi. Zrobiłaś śmieszny plakat, na którym jest napisane: "Liam, następnym razem nie masturbuj się w mojej łazience!". Miałaś miejsce w pierwszym rzędzie, więc wiedziałaś, że Liam zobaczy ten plakat. Kiedy przyszłaś na arenę, od razu zajęłaś swoje miejsce. W połowie koncertu, podnosisz plakat, gdy Liam siedzi na scenie bardzo blisko Ciebie. Po chwili chłopak zauważa Twój plakat i próbuję się nie śmiać, tylko zamyka oczy i posyła ci buziaka, bo w tym momencie jest w stanie tylko to zrobić.*
:* | via Tumblr



4) *Chcesz ugotować coś na deser, ale nie możesz zdecydować się pomiędzy ciastkami i sernikiem, więc radzisz się chłopaków. Niall i Louis chcą ciastka, a Harry i Zayn chcą sernik. Na szczęście jeszcze Twój chłopak, Liam nie podjął decyzji.*
Ty: Kochanie, a ty co byś wolał? *mówisz i wszystkie oczy są zwrócone na niego.*
Louis: Powiedz ciastka. *syczy w jego stronę.*
SAY IT.



5) *Na koncercie chłopców, stoisz za kulisami i strasznie się nudzisz. Nagle zauważasz, że chłopcy siadają na schodach i zaczynają śpiewać "Little Things". Twój chłopak, Louis siedzi na tych schodach, które są bliżej kulis, więc postanawiasz się trochę w niego podrażnić. Pokazujesz mu niegrzeczne znaki i patrzysz na niego, a chłopak tylko patrzy na Ciebie oczami podniecenia i porusza brwiami. Zaczynasz się śmiać, bo nie wiedziałaś, że chłopak tak łatwo da się zachęcić.*
image



6) *Ty i Louis mieliście ostrą kłótnie. Oboje ignorujecie się wzajemnie. Kiedy stylistka chłopców, robi Louisowi włosy, ty się do niego nie odzywasz, tylko wchodzisz do pokoju i siadasz w narożniku sofy, patrząc w swój telefon i ignorując wszystkich. Chłopak z niepokojem, spojrzał na Ciebie, upewniając się tym, że jest ok i mając nadzieję, że później też będzie w porządku, bo teraz, ma ochotę podejść do Ciebie, przytulić cię i pocałować, ale on wie, że to nie jest takie proste.*




7) IMAGIN DLA PATUU HORAN. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I TWÓJ DZIEŃ STANIE SIĘ O WIELE WIELE LEPSZY :)
PS
KOCHANA, GDZIE SIĘ PODZIEWASZ?

I MAM NADZIEJĘ, ŻE NIEDŁUGO SIĘ DOWIEM, KTO CI POWIEDZIAŁ, ŻE MAM ZACZĄĆ PISAĆ FANFICTION :)

*Ty i Niall spędzacie swój tydzień urlopu na wsi w Irlandii. Zatrzymaliście się w małym, ładnym domku, tylko dla was dwojga. Kiedy padał deszcz, siedzieliście w domu, słuchaliście starych piosenek, przy piciu ciepłej herbaty lub kawy. Kiedy było ciepło i świeciło słońce, wychodziliście na zewnątrz i podziwialiście niesamowite widoki wsi, a kiedy było naprawdę cicho, siedzieliście ze sobą i przytulaliście się. Dzisiaj jest wasz ostatni dzień urlopu, Niall patrzy na zewnątrz uśmiechając się i ty się uśmiechasz, gdy widzisz go uśmiechniętego.*
Ty: Niall? *mówisz, a chłopak się odwraca.*
Niall: Oh kochanie, chodź do mnie. *mówi, szeroko otwierając swoje ramiona. Niall przytula cię i patrzysz w okno.*
Niall: Bardzo mi się tu podoba. *powiedział.*
Ty: Mi też się bardzo tu podoba, myślisz, że wrócimy tu jeszcze kiedyś? *pytasz go. Niall kiwa głową i mówi.*
Niall: Myślałem to samo. Na pewno chcę tu wrócić, kiedy no wiesz... *urwał.*
Ty: Kiedy? *zapytałaś ciekawa.*
Niall: Kiedy będziemy rodziną, będziemy mieć dzieci, będziemy tu wszyscy i będziemy opowiadać sobie historie, robić te same rzeczy, będziemy wspólnie się bawić. Chcę tego, naprawdę chcę, żeby to się stało. *odpowiedział. Popatrzyłaś na niego i pomyślałaś, że to słodkie, że myśli w taki sposób.*
Ty: Zrobimy to, obiecuję ci Niall, że to zrobimy. *powiedziałaś i pocałowałaś go w policzek.*
Niall: Nie mogę się już doczekać. *powiedział, również całując cię w policzek.*




8) Louis: [T.I], Niall chciałby ci coś powiedzieć? *mówi, śmiejąc się.*
Niall: Co mam jej powiedzieć? *pyta zaskoczony.*
Zayn: Trzeba było to zrobić wcześniej niż później. *mówi, przewracając oczami.*
Ty: Niall, co chcesz mi powiedzieć? *pytasz, zbliżając się do niego.*
*Harry szepcze coś do ucha Niallowi.*
Niall: Oszalałeś? *mówi, uderzając Harry'ego.*
*Chłopcy tylko parsknęli i zachichotali.*
Niall: Nie powiem tego. *mówi, krzyżując ręce.*
*Ty stoisz przed nimi cała zdezorientowana.*
Ty: Chłopcy? *pytasz. W końcu Harry postanowił powiedzieć..*
Harry: [T.I], Niall się w Tobie podkochuję, ale on jest zbyt nieśmiały, żeby ci to powiedzieć. *mówi.*
*Rumienisz się i uśmiechasz się do Nialla, a chłopak rumieni się za to jeszcze bardziej. Harry kładzie rękę na jego brodzie i obraca jego twarz w Twoją stronę.*
Harry: Teraz, Niall, spójrz na [T.I] i powiedz jej, że ją kochasz. *mówi.*




9) IMAGIN DLA POOLCAA. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I MAM NADZIEJĘ, ŻE JEST SEKSOWNY, BO SAMA NIE WIEM :) 

*Ty i Harry rozmawiacie ze sobą za sceną w przebieralni. Kiedy Harry się przebierał, ty wpatrywałaś się w jego ciało, gdy nagle chłopak to zauważył i uśmiechnął się pod nosem.*
Harry: Lubisz na mnie patrzeć. *mówi, kiedy patrzy na Ciebie.*
Ty: *śmiejesz się.* Nie patrzę na Ciebie. *powiedziałaś mu, odwracając się przy okazji rumieniąc.*
Harry: Nie martw się, [T.I].. zobaczysz to później w łóżku, kochanie. *mówi, całując cię, przed wyjściem na scenę.*
  



10) IMAGIN DLA SUE STYLES. MAM NADZIEJĘ, ŻE CI SIĘ SPODOBA I PRZEPRASZAM, ŻE NIE JEST JAKIEGO CHCIAŁAŚ, ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE TEN TEŻ CI SIĘ SPODOBA :)

*Redaktor pyta Harry'ego, jak chłopak cię spotkał.*
Harry: Cóż, w zasadzie, jadłem i odpoczywałem w kawiarni i [T.I] była kelnerką, która mnie obsługiwała. Kiedy przyszła dać mi moją kawę, nagle ją wylała na moje spodnie i koszulę, byłem zły, ale kiedy spojrzałem na nią... była taka piękna, a zarazem zabawna, kiedy próbowała wytrzeć ze mnie kawę swoją małą, piękną rączką w której trzymała białą ściereczkę. Po tym zdarzeniu, powiedziałem jej, że musiałbym kupić sobie nowe ubrania, a ona powiedziała, że to ona zrobi, więc poszliśmy do sklepu i tak się zaczęło. *powiedział, patrząc na Ciebie jak się uśmiechasz.*
  



_________________________________________________________________________________

"Jeśli na czymś mi zależy, nie oglądam się na to, czy..
inni to zaakceptują, zawsze robię to, co kocham.
To jedyna droga do szczęścia."



witajcie moje kochane #Weronikers :)

Oh my feelings.

chcę wyjaśnić [znowu] pewną sprawę, a chodzi o to, że tak długo nic nie dodawałam.
Tak więc:

We wtorek [25 luty] po szkole czułam się już kiepsko, bo prawdopodobnie ktoś przyszedł z czymś do szkoły i okazało się, że miałam grypę jelitową i miałam 38,8 stopni gorączki. W środę [26 luty], kiedy chciałam się iść wykąpać, zemdlałam w łazience [drugi raz w życiu] i musiałam odpoczywać i leżeć. 
Byłam po prostu kiepska, musiałam zregenerować siły i wiedziałam, że po wyzdrowieniu muszę się podnieść i wszystko ogarnąć. Dlatego tak długo nic nie dodawałam, bo musiałam odpoczywać i zrobić sobie przerwę od komputera. 

ale.. ale przez ten czas co byłam chora i nic nie dodawałam, naczytałam się sporo "pozytywnych" komentarzy...

myślałam, że przez ten czas co nic nie dodawałam, myślałam, że ktoś napiszę coś w stylu np.
- "co się stało?"
- "dlaczego ciebie nie ma?"
- "czy coś ci się stało?"

myślałam, że ktoś się o mnie zamartwi, ale jak widzę nikt nie śmiał tego zrobić. Pewnie życzę sobie zbyt wiele, ale miło by mi było czytać, że ktoś się o mnie martwi. A wiecie co tylko przeczytałam przez ten czas?
To:
- "kiedy dodasz coś na bloga z Justinem??"
- "w ogóle prowadzisz jeszcze tego bloga??"
- "miałaś dodawać co 2-3 dni i co?"
- "mogłabyś postarać się dodawać częściej?"

Tak... łatwo jest pisać z anonima.. ale teraz nie o tym...


Jeśli to jest dla was pozytywny komentarz to ja dziękuję bardzo... myślałam, że po was mogę się spodziewać czegoś innego.
Kocham was, jesteście dla mnie ważni, ale takie komentarze bolą. 


pewnie piszecie to co wam ślina na język przyniesie...
moglibyście pomyśleć przed napisaniem czegoś, bo kogoś to może urazić, naprawdę.


mam nadzieję, że przemyślicie to sobie i zrozumiecie wszystko...

(100+) pokemon | Tumblr

Tumblr - animated gif #1345510 by PurpleCallaLily on Favim.com

mam nadzieję, że dacie mi trochę czasu, żebym podniosła się po chorobie i sobie wszystko mogła poustawiać...

mam nadzieję, że imaginy wam się podobały! :]

PRZEPRASZAM TYCH, KTÓRYM W POPRZEDNIM POŚCIE NIE NAPISAŁAM DEDYKACJI! <3

pozdrawiam was cieplutko i życzę słodkich snów i miłej nocy xoxo

Hi Harry | via Tumblr